teraz napiszę Wam pierwszą część mojego opowiadania, mam nadzieję, że Was zaciekawi ;D:
Pewnego razu rodzina Kowlaskich wybrała się na swięta do małego domku w lesie, który znajdował się tuż koło Warzawy.
Wszyscy byli bardzo szczęśliwi z okazji zbliżających się świąt Bożego narodzenia. Na wigilię mieli przybyć: wujek Edward, ciocia Zosia, babcia Halina i dziadek Eugeniusz. Gdy wszyscy już zasiedli do wieczerzy, każdy spróbował 12-u potraw m.in: barszczu z uszkami, lub pysznych makiełek. Podczas spożywania ktoś zapukał do drzwi, każdy się bardzo zdziwił, bo nikt już nie miał się zjawić... Mama otworzyła drzwi i ujrzała....
To narazie pierwsza część, jutro ukaże się nastepna ;D. Fobos i inni: Nikt z moich znajomych, koleów i przyjaciół nie zna mojego bloga więc nie zgapią, a zresztą całego nie npisałem więc nie dadzą rady :). Ta część opowiadania to 1 strona, jutro będą dwie nastepne. W komentarzach napiszcie czy ten fragment się Wam podobał, ok ? No, to Pa.
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńHmmmm OK! Do szkoły trudno pisać opowiadania i wychodzą one całkiem inaczej niż jak się piszę na luzie dla siebie.
OdpowiedzUsuńSuper początek! Czekam na następną część :D ice.bnx.pl
OdpowiedzUsuń